Ja również nie uważam filmu za wybitny i zdecydowanie wolę inny rodzaj kina. Ot, lekki film na sobotni wieczór, kiedy jest się zmęczonym i nie chce się człowiekowi myśleć. Jeśli jednak z tego filmu wyniosłaś tylko to, że "Jesteś stara- i tak pokazuj co tam masz", to chyba byłaś bardzo zmęczona.

Każdy ma swoją opinię ;) Jednak mi się wydaje, że film miał nam przekazać tyle co "Zrób wszystko, nawet się pokaż nago, aby pomóc innym", a nie jak ty sądzisz "Jesteś stara..." .

o jej, z całej mojej wypowiedzi akurat ten fragment musieliście przytoczyć, dokładni nie tak do mnie ten film przemówił, ale mniej więcej. Trudno napisac ładnie wenę tego filmu. Ale mnie on nic nie przekazał, tylko to że nawet po 60 można świecić nagością, co w dzisiejszych czasach jest nie uniknione by zasłynąć.

Taki kalendarz po prostu faktycznie się ukazał :)

A jeśli chodzi o sam film, podobnie jak cała masa innych jest to film dla dorosłych, tzn. jest on zagrany przez bardzo dobrych klasycznych aktorów, ma staranną scenerię i nieśpieszny scenariusz kompletnie na bakier z tempem gier komputerowych oraz przedstawia wizję świata dla ludzi dojrzałych (w prawdziwym życiu nasi partnerzy życiowi wcale nie są z żurnala mody, dzieci zazwyczaj niczego nie kapują i są głównie źródłem kłopotów a wygląd to jest coś co dostosowujemy sami do siebie a nie do koleżanki z drugiej ławki). Po prostu takie kino nie każdemu pasuje :)

,,A jeśli chodzi o sam film, podobnie jak cała masa innych jest to film dla dorosłych''
,,przedstawia wizję świata dla ludzi dojrzałych ''

Zgadzam się z tobą ale moja babcia też oglądała ten film i jakoś do niej on też nie przemówił;> ale nagość i dorosłość mało mi w parze idą;

O to mi właśnie chodzi :)))

U nas jest cywilizacja pryszczatych nastolatek, bo tylko im się chce jeszcze używać (tanich) kosmetyków i umawiać się z chłopakami. Na Zachodzie jest cywilizacja dojrzałych singli, którzy ok. 50-tki wyglądają fantastycznie, a nawet jeśli nie wyglądają nikt im na to nie zwraca uwagi, bo ludzie mają kasę więc są zadowoleni z życia i nie obchodzi ich opinia innych.
Znajoma Niemka ok. 75-tki jeździ sportowym wozem i śmieje się na takich filmach. U nas babcie nie ćwiczą tai-chi; oczywiście twierdzą, że to dlatego bo kochają opiekować się wnukami...choć w zasadzie prawda jest ciut inna - po prostu na prawdziwe rozrywki je nie stać. Ech...to się nazywa różnica cywilizacyjna...na oko jakichś 40 lat. Może ja będę tym pokoleniem, które na emeryturze żyje, a nie dogorywa...miejmy nadzieję...

nie jesteś odmienna. jesteś po prostu mało rozgarnięta:)
jeżeli dla ciebie głównym motywem tego filmu było pokazywanie nagich ciał, to ja ci współczuję. wzięłaś się za niego bo miałaś ochotę popatrzeć na cycki? od tego masz inny rodzaj filmów.

ten film to wspaniała historia o radości życia, optymizmie i determinacji. tym bardziej że nie jest całkowitą fikcją.

"ten film to wspaniała historia o radości życia, optymizmie i determinacji. tym bardziej że nie jest całkowitą fikcją"

Bardzo mądre słowa. Moim zdaniem, choć mam dopiero 21 lat, film jest uroczy, kobiety rewelacyjne, a ich ciała piękne. Co z tego, że już nie tak jędrne jak ciała nastolatek. Mam przyjemność prowadzić zajęcia na Uniwersytecie Trzeciego Wieku i współpracować z ludźmi dojrzałymi. Oni są niesamowici i jak najbardziej popieram takie akcję. Dziwią mnie słowa krytyki. Każdy ma jednak prawo do własnego zdania.

Ja rórwnież tak odebrałam ten film. Piękny, wzruszający, dający do myślenia. Ale, z tego, co widzę w opiniach, zdecydowanie nie jest dla każdego widza. Jak dla mnie, najbardziej zasłużone 9/10.

Dokładnie! Widocznie nie wszyscy dojrzeli na tyle, by w pełni pogodzić się z upływem czasu. Doprawdy nie rozumiem oburzenia ze strony młodych ludzi. Przecież te zdjęcia były piękne. Nie było w nich nic odpychającego. Przecież wszystkim się kiedyś pomarszczy dupa, a na twarzy pojawią się zmarszczki, które będą stanowić swoistą pamiątkę po udanym życiu... ;-))) Skąd ta zaściankowość? Czy tylko młodzi mają prawo cieszyć się swoją seksualnością? Przecież to logiczne, że pożycie intymne nie kończy się razem z przekroczeniem trzydziestki. Mogą tak myśleć pryszczate małolaty, dla których szczytem marzeń jest stanik z triumphu, ale dojrzałe emocjonalnie osoby dobrze wiedzą, iż nikt nie ma monopolu na udane życie seksualne.

(jestem świeżo po seansie) Wyjąłeś mi to z ust:)

Ale smuty Szmminka... Jakbyś się nie miała do czego przyczepić. Pewnie, że tak: należy cieszyć się tym, co się ma - w tym wypadku ciałem - takim jakie jest. Szczerze mówiąc, czasem kobiety od początku swojej młodości wyglądają potwornie po nałożeniu kilku kilogramów "tapety", solarce, farbowaniu i tipsach długości własnych palców z wzorkiem jak podróbka perskiego dywanu z pierwszego lepszego bazaru. Tu nie chodzi o epatowanie nagością w celu połechtania naszych zmysłów estetycznych, ale o odwagę i chęć czynienia dobra, a także radość z życia i bycia takim jakim się jest.

... i piękne zdjęcia. Musiałem to dodać.

Ten film pokazuje kilka rzeczy, ale ty nie zauważyłaś żadnej. Nie chce mi się wyjaśniać możliwych interpretacji filmu (w końcu nie jest on skomplikowany i jakbyś trochę pomyślała, to też byś coś chyba zrozumiała). Ja jednak skupię się na jednym: życie nie kończy się po trzydziestce. Większości pustych pind wydaje się, że będą wiecznie ładne, ale szybko się rozczarują - za parę lat i ciebie nikt na zabawę nie zaprosi. Film jednak nie jest o tym. Pokazuje, że a) człowiek w każdym wieku chce się podobać (gwarantuję, że też będziesz chciała), b) człowiek w każdym wieku MOŻE się podobać i to nie tylko swoim rówieśnikom. Nie twierdzę, że akurat mnie panie z filmu się podobały (chociaż Helen Mirren wygląda dość atrakcyjnie), ale wiem, że mogą. Mam już dość debilnego kultu młodości, którego wyznawcy głoszą, że człowiek po czterdziestce już nie ma prawa się rozebrać, chodzić z dekoltem i w mini, malować się, chcieć się podobać czy jeszcze - zgroza! - czuć popęd seksualny. Wszyscy ludzie w średnim wieku powinni odziewać się w workowate ciuchy, odsłaniające jak najmniej ciała, a może jeszcze zakrywać twarze, żeby młodym idiotkom nie pokazywać zmarszczek. A seksu to już w ogóle nalezy zakazać - po czterdziestce zostaną tylko szydełkowanie i praca w ogródku.

Jeśli ktoś ma kompleks własnego ciała i uważa, że nago wygląda brzydko, to jego problem. Ale niektórzy - nawet starzy - takich kłopotów nie mają.

Nadmienię zresztą, że kobiety nie rozebrały się tylko po to, zeby pokazać swoje ciało. Zrobiły to, by zwiększyć sprzedaż kalendarza, wydanego na szczytne cele. Zdjęcia były bardzo ładne, nie pornograficzne, nawet nie erotyczne. Sprzedały się zresztą w sporej liczbie egzemplarzy, skąd wnoszę, że nie każdy tak się brzydzi jak ty.

Film był rewelacyjny choć w środku tego filmu trochę przysnełam. Przeciesz w tym filmie nie chodziło o nagość tylko o zbiórkę pieniędzy na przeszczep szpiku kostnego,a to się liczy.Każde chwyty są dozwolone.Oby więcej takich filmów było w TVP.

rozumiem ze mozna byc głupkiem, ale zeby sie tym publicznie chwalić...

ja rozumiem że można być głupim żeby nie rozumieć opinii innych

jak najbardziej można mieć swoje zdanie na każdy temat, ale tym bardziej współczuje. Ciekawe czy w wieku 60 lat poddasz się eutanazji bo nie będziesz mogła patrzeć na swoje "obwisłe, stare ciało".

nie bardzo rozumiem po co poruszasz temat eutanazji, w ogóle nie ma nic wspólnego z tym. Człowiek się starzeje i to normalne, niestety. Ale są lata w których można coś pokazać, a lata w których raczej nie wypada, o to mi chodzi.

Dlaczego nie wypada? Tak mogą twierdzić tylko omamione kultem młodego jędrnego ciała pustaki. Sorry. Ciało w każdym wieku jest piękne, choć nie idealne. Trzeba tylko rozumieć swoje własne piękno. Jest to inne piękno na każdym etapie życia. Żal mi ludzi, którzy tego nie rozumieją i będą się wstydzić swoich zmarszczek gdy zaczną się starzeć.

Gdybym tylko oparł się na opisie filmu i zdarzenia to mógłbym Ci przyznać rację, ale styl i gracją z jaką to wszystko zostało zrobione zdecydowanie przemawia za, a nie przeciw. Pozdrawiam.

Do prawdy, zaskakujący. We mnie osobiście obudził szeroką gamę emocji. Nie mówmy o tzw. "piątym dnie", nie o to chodzi kolokwialnie mówiąc, ale bądź co bądź rzuca światło na pewne kwestie ludzkie, odkrywa, a przy tym... bawi niesamowicie. Polecam!

Podobał mi się film. Zdjęcia nagich pań wykonujących różne, domowe czynności są przepiękne, a samo przesłanie filmu... arcydzieło. Zdecydowanie 10/10. Polecam wszystkim, którzy lubią lekkie, a jednak ambitne kino z przesłaniem. Pozdrawiam!

Brawo. Swietny trolling i jest dyskusja bo ludzie lubia spory. Ja daje 7/10 za trollerstwo. Nie jest tak wulgarne i zawiera pewna refleksje. Swietna zabawa. FW powinien palcic takim za sciaganie klientow :)

proszę pamiętać to dotyczy niestety wszystkich : "dziewczyny tańczą tylko 1 lato..." Przekaz scenariusza filmu nie do końca zrozumiany ...