...i to jeszcze z takim "przystojniakiem" o charakterze podobno normalnie-artystycznym (nieznośnym-)-makabrycznych opowieściach o wbijaniu noża w plecy.Dla tych co mieli conajmniej trzech mężów,a powód rozwodu "Stał sie nudny" powinna być bezwzględnym wzorem do naśladowania!
Cierpliwość to oznaka ludzi słabych.
Moja mama była ponad 20 lat w związku >>małżeńskim<<, a jakżeby inaczej, z takim właśnie "nieznośnym artystą". I jego matką. I nie bawiła się jak na karnawale. Ja również nie.
Dorośnij. Trzeba być dojrzałym i nauczyć się wreszcie podejmować decyzje. Nie bać się i Działać, a nie biernie przesiedzieć życie "waląc kloce w (mentalnym) kiblu pociągowym", jak Grzesiu spod lubelskiej wsi.
Gdy coś nie pasuje, "wyrywasz chwasta" i idziesz dalej.
Małżeństwo/związek działa w obie strony. Jeśli dla Pani Reville było udręką, to za "wytrwałość" nie należy jej się medal tylko nagana. To tak jakbym dostała pałę w podstawówce i miała przez to przesiedzieć w niej Całe Życie. Głupota.
"Nudny mąż" + rozwód = wredna (eks)żona? Ani słowa o mężu? Oczywiście.
Niech przestanie być takim nudziarzem, to Żona przestanie czuć, że marnuje i traci Życie.
Kolesia od "...takich już nie robią ( >: / ) Chłe, chłe" nawet żadna nie poślubi.
Nie zdziwiłabym się, gdyby to Pani Alma stała za pomysłami i sukcesami Hitchcocka, ale, wiadomo, kruche ego męża trzeba pięlęgnować i na nie chuchać. Ostrożnie oczywiście. Żałosne.
Rzeczywiście, zasługuje na... Medal... Pochwałę... Nie. Nie, nie. Ale na temat na Filmwebie? Czemu nie. Adekwatna nagroda.